|
Pracownik lakiernia |
26.11.2013, 0:05
|
|
|
Człowiek z dobrym sercem, sympatyczny, życzliwy...
|
Napisane z wersji desktopowej
|
ja |
26.11.2013, 9:16
|
|
|
Żal że dobrzy ludzie odchodzą od nas tak szybko i pozostaje nam tylko pamięc po nich.
Spoczywaj w pokoju Jarku.
|
Napisane z wersji desktopowej
|
Reklama |
|
Reklamy nie są wyświetlane, jeśli posiadasz zweryfikowane konto członka związku
|
Ja. |
26.11.2013, 11:02
|
|
|
Fakt, oby "Życzliwy" został dotknięty tą tragedią. Trudno cokolwiek powiedzieć, jak można być aż tak "życzliwym"? (szkoda, bo w naszym zakładzie jest bardzo dużo takich ludzi - w oczy sprzyjają a poza oczy sprzedają). Jarek był naprawde super facetem, nigdy nie odmówił pomocy, zawsze bronił swoich pracowników - mimo tego że dostawał za to bęcki, dla Niego jego załoga zawsze była najlepsza. Czy załoga to doceniała? - hmy jedni zapewne tak, a i napewno byli tacy co z tego szydzili (nie bał się roboty i pokazywać ludziom że potrafi pracować). Nie wiem moze to taka natura człowieka. Ja z nim współpracowałam i zawsze ceniłam tego człowieka za życzliwość i pomocną dłoń i jak Ktoś powiedział na ceremoni pogrzebowej "nie zapomnę Twoich dwóch magicznych słów - "nie ma problemu", "nie ma sprawy"" to naprawdę daje wiele do myślenia. Zawsze powtarzał że nie trzeba się łamać, trzeba być twardym człowiekiem i odpornym na stres na tym stanowisku w tej firmie...ale czy tak się da??? Czasem kierownicy mają mniej do powiedzenia niż pracownicy... Łącze się w bólu z rodziną i składam kondolencje.
|
Napisane z wersji desktopowej
|
XXX |
23.01.2014, 21:46
|
|
|
Wszyscy, którzy Cie znali Jarku ale znali tak naprawdę zawsze będą Cię pamiętać i opłakiwać Twoją śmierć, żal że tak niespodziewanie odszedłeś....
|
Napisane z wersji desktopowej
|