MAN BUS Sp. z o. o. Starachowice
PKC GROUP Motherson
OKIN
EURO VIG
W dniach 14 - 19 września odbyła się Pielgrzymka NSZZ "Solidarność" do Rzymu. Była ona związana z trzydziestą rocznicą wyboru Karola Wojtyły na Papieża. Stało się już tradycją, że "Solidarność" w kolejne rocznice tego wyboru odwiedza Rzym, aby podkreślić związki Jana Pawła II ze Związkiem. W tegorocznej Pielgrzymce uczestniczyło ponad 2 tys. związkowców w tym prawie 300 osób z Regionu Świętokrzyskiego, wśród których byli także związkowcy ze starachowickiego zakładu MAN-a. Podróż do Rzymu zapoczątkowana została Mszą Świętą, która dla uczestników Pielgrzymki odprawiona została w kościele świętego Józefa Robotnika w Kielcach. Droga do Rzymu była bardzo długa, bo trwała ponad 20 godzin.
Pielgrzymka miała bogaty program, który obejmował odwiedzenie miejsc związanych z historią chrześcijaństwa. Pierwszym etapem podróży była Padwa i zwiedzanie Bazyliki Świętego Franciszka. Bazylika, którą zwiedzaliśmy poraża swoim ogromem. Jest ona drugą po Bazylice Świętego Piotra największą bazyliką na świecie. Ogromne wrażenie robi także jeden z placów Padwy, na którym znajduje się duża ilość przepięknych rzeźb i posągów. Warty zobaczenia był uniwersytet, na którym studiowali między innymi Mikołaj Kopernik i Galileusz. Trzeba dodać, że jest to jeden z dwóch najstarszych uniwersytetów w Europie. Po zwiedzeniu Padwy udaliśmy się do nadmorskiego miasta Anizo gdzie zostaliśmy zakwaterowani w hotelu, który stanowił, jeżeli można się tak wyrazić, naszą bazę do wypadów do Rzymu. Anizo oddalone jest od stolicy Włoch o około 100 kilometrów. Następnego dnia to jest 16 września z samego rana udaliśmy się do Rzymu, aby wziąć udział we Mszy, która miała być odprawiona o godzinie 11.00. Jest rzeczą ciekawą, że aby wjechać autokarem do centrum Rzymu trzeba uiścić opłatę w wysokości 142 € od autokaru. Jak się okazuje opłaty te stanowią znaczną część dochodów miasta, bo codziennie do Rzymu wjeżdża ponad 1000 autokarów. Podczas przejazdu przez Wieczne Miasto mogliśmy podziwiać nie tylko jego zabytki, ale także egzotyczną dla nas roślinność - palmy, drzewka mandarynkowe i granatowe oraz najrozmaitsze krzewy, które rosną nawet na dachach domów. Jeżeli chodzi o zabytki to jest ich tak ogromna ilość, że dosłownie nie wiadomo gdzie patrzeć. Widzieliśmy, więc potężne mury obronne starożytnego Rzymu zwane murami aurleańskimi, które zbudowane zostały w 271 r. przez cesarza Aureliana przed najazdem Gotów, Koloseum, różnego rodzaju rzeźby i posągi, kościoły, zabytkowe budynki i fontanny. Autokar dowiózł nas pod sam Plac Świętego Piotra. Wejście na Plac, który znaliśmy z telewizji i ze zdjęć, też stanowiło duże przeżycie a to za sprawą jego ogromu. Nad placem góruje Bazylika Świętego Piotra z charakterystyczną kopułą. Oczy wszystkich od razu skierowały się w prawo na okno, w którym jeszcze nie tak dawno temu ukazywał się "nasz Papież". Po wejściu do Bazyliki trzeba było czekać w długiej kolejce, aby dostać się do tej jej części, w której odprawiana miała być Msza. Po prawie godzinnym oczekiwaniu zostaliśmy wpuszczeni i mieliśmy nawet miejsca siedzące. Oczywiście w międzyczasie podziwialiśmy znajdujące się w bazylice obrazy, (które jak się później okazało wcale obrazami nie są, lecz ich wiernymi kopiami wykonanymi w mozaice) a także monumentalne rzeźby i posągi. Msza rozpoczęła się punktualnie o godzinie 11.00 a celebrował ją arcybiskup Stanisław Dziwisz. Odprawiana była prawie w całości w języku polskim a uczestniczyło w niej około stu księży z Polski, wśród których był między innymi ksiądz infułat Józef Wójcik z Suchedniowa. Wśród uczestników Mszy obecni byli członkowie Komisji Krajowej "Solidarności" z przewodniczącym Januszem Śniadkiem. Po Mszy udaliśmy się na zwiedzanie okolic Placu Świętego Piotra, podczas którego można było kupić różnego rodzaju dewocjonalia, pamiątki i książki. Następnie udaliśmy się do Bazyliki Świętego Pawła za Murami, która tak jak inne budowle tego typu poraża swoim ogromem. Rzędy potężnych kolumn, wysokość a także długość Bazyliki w połączeniu z przepięknymi obrazami i rzeźbami robią na zwiedzających niesamowite wrażenie. W drodze powrotnej do Anizo zwiedzaliśmy katakumby Świętego Kaliksta będące miejscem pochówku pierwszych chrześcijan. Katakumby te to ponad dwadzieścia kilometrów wąskich korytarzy znajdujących się na czterech poziomach schodzących dwadzieścia metrów w głąb wulkanicznej skały, w której zostały wykute. W ścianach korytarzy znajdują się wykute różnej wielkości nisze, w których składane były ciała zmarłych. W tym niezwykłym grobowcu pochowane było około 500 tys. ludzi. Jako ciekawostkę dodam, że po chłodnych korytarzach katakumb oprowadzał nas ksiądz pracujący na misjach w Kamerunie pochodzący z województwa świętokrzyskiego. Następnego dnia wyjechaliśmy z Anizo do Rzymu i tam udaliśmy się do budynku, w którym znajdują się Święte Schody, po których Chrystus wstępował do Piłata, od którego usłyszał wyrok śmierci. Po schodach tych można wejść jedynie na kolanach (a liczą one dwadzieścia osiem stopni). Po drugiej stronie ulicy znajduje się Bazylika Świętego Jana na Lateranie, w której podobnie jak w innych rzymskich bazylikach znajdują się wspaniałe ołtarze, rzeźby i obrazy. Bazylika wzniesiona została na początku IV wieku. Po wyjściu z Bazyliki natknęliśmy się na wiec zorganizowany przez związki zawodowe, które prowadziły strajk komunikacji miejskiej. Nie oparłem się pokusie, aby chociaż na kilka minut znaleźć się wśród manifestujących braci związkowców. Kolejną bazyliką, którą zwiedzaliśmy była Bazylika Matki Bożej Większej. Nie muszę dodawać, że jest ona potężna i że znajduje się w niej ogromna ilość dzieł sztuki. Następne miejsce, które odwiedziliśmy to słynne Koloseum. Ten gigantyczny amfiteatr, którego budowę rozpoczął w 72 roku Wespazjan a ukończył jego syn Tytus mieścił 50 tys. widzów. To tutaj odbywały się krwawe walki gladiatorów, które były ulubioną rozrywką starożytnych Rzymian. Było to także miejsce męczeństwa pierwszych chrześcijan. Pomimo upływu dwóch tysięcy lat mury tej budowli znajdują się w doskonałym stanie jedynie arena, na której odbywały się walki gladiatorów nie oparła się zębowi czasu. Po zwiedzeniu Koloseum udaliśmy się na zwiedzanie Forum Romanum. To najważniejsze miejsce starożytnego Rzymu, w którym odbywały się zgromadzenia ludowe, zebrania Senatu, ceremonie religijne i w którym dokonywano transakcji handlowych zabudowane było niezliczona ilością pałaców, świątyń i sklepów. Dzisiaj po dawnej jego świetności zostały tylko ruiny budowli, fragmenty kolumn i pojedyncze fragmenty rzeźb. W bardzo dobrym stanie zachował się Łuk Septymiusza Sewera. Pod koniec dnia udaliśmy się znów na Plac Świętego Piotra a później na spacer w okolice rzeki Tybru, na której znajduje wiele zabytkowych mostów. W przedostatnim dniu naszej wyprawy zwiedzaliśmy Rzym barokowy a dojechaliśmy tam już nie autokarem, ale metrem. Pierwsze, co zobaczyliśmy to słynne Hiszpańskie Schody. Następnie malowniczymi uliczkami dotarliśmy do Fontanny di Trewi zbudowanej w końcu XVII wieku na polecenie Klemensa XII. Pośrodku budowli znajduje się potężna rzeźba przedstawiająca bóstwa oceanów na rydwanie ciągnionym przez dwa trytony. Tu muszę dodać, że w Rzymie jest dziesiątki różnego rodzaju przepięknych zabytkowych fontann. Zmierzając ponownie na Plac Świętego Piotra zwiedziliśmy Panteon, jedną z najwspanialszych budowli rzymskich, której budowę rozpoczął w 27 roku przed Chrystusem Marek Agrypa. Ostatnim punktem zwiedzania Rzymu było zwiedzanie Bazyliki Świętego Piotra, w centrum, której znajduje się grób tego następcy Chrystusa i pierwszego papieża. Na grobem, pod mierzącą 120 metrów wysokości kopułą, wznosi się potężny baldachim z odlanymi z brązu kolumnami wysokości siedmiopiętrowego budynku. Bazylika Świętego Piotra jest największą bazyliką na świecie i zbudowana jest w kształcie krzyża greckiego i może się w niej pomieścić 60 tys. ludzi. Pod wspaniałymi ołtarzami znajdują się sarkofagi i kryształowe trumny, w których pochowani zostali papieże. Po, oczywiście wybiórczym zwiedzeniu Bazyliki, bocznym wejściem zeszliśmy do Grot Watykańskich, które ciągną się pod Bazyliką i w których znajduje się wiele grobowców paleochrześcjańskich i grobowców papieży. W jednej z wnęk znajduje się skromna płyta z jasnego marmuru, pod którą jest grób Jana Pawła II. Przejście przed grobem tego wielkiego Polaka a później kilku minutowy pobyt w jego pobliżu był dla nas szczególnie wzruszającym momentem. Pobyt w Grotach Watykańskich był właściwie ostatnim punktem programu Pielgrzymki. Pełni wrażeń późnym popołudniem udaliśmy się w drogę powrotną do Polski. Przebywanie w zabytkowych miejscach Rzymu jest bezpośrednim dotykaniem historii. To tam działy się wydarzenia, które na stałe zapisały się w historii Europy i świata. Tam rosła potęga Rzymu i tam rodziło się chrześcijaństwo. To właśnie w tym mieście zginęli Święty Piotr i Święty Paweł, którzy są głównymi filarami naszej wiary. Dla nas Polaków bardzo ważne jest to, że najwyższy urząd w Kościele sprawował nasz rodak Karol Wojtyła, czyli Jan Paweł II. Jak pisałem wcześniej ogromne wrażenie na zwiedzających robi gigantomania, która cechowała starożytnych mieszkańców Rzymu. Nie raz zadawałem sobie pytanie, w jaki sposób wznoszono te potężne budowle przy ówczesnych bardzo ograniczonych środkach technicznych. Inną refleksją, która mi się nasuwa jest to, że w naszym ziemskim świecie nic nie jest wieczne i nawet największe potęgi i najpotężniejsze budowle rozpadają się pod wpływem czasu. Można się było o tym przekonać oglądając ich ruiny. Na zakończenie dodam jeszcze, że wspomnienia z Rzymu na zawsze pozostaną w pamięci tych, którzy mieli okazję być w tym Wiecznym Mieście. W dziale galeria, są dostępne zdjęcia z tego wydarzeniaZapraszamy do oglądania
Janseweryn
Wt 14 Paź 2008, 19:59 Zdjęcia
|